Forum www.blacknovembersc.fora.pl Strona Główna
Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości
2012.04.15 - Operacja Omran II "Election Time"
Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum www.blacknovembersc.fora.pl Strona Główna -> Zloty oraz inne imprezy i akcje

Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
armif
Administrator
Administrator



Dołączył: 07 Sty 2011
Posty: 512
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Sosnowiec


PostWysłany: Nie 21:54, 15 Kwi 2012    Temat postu:

Ccemy z Piotrkiem wszystkim gorąco pogratlować pięknych akcji, pełnej subordynacji i podziękowac za pomoc w czasie zlotu, aby nam łatwiej sie dowodziło Very Happy.
mam nadzieję, że tym razem Wam sie podobało spotkanie pod względami wewnętrzyni, pomijając moje zmartwienia o Kryka, która miał wrócić po 15 miutach, a wrócił po dwóch godzinach (a już myśleliśmy, że zgubiłeś się w lesie!) oraz brak pomocy przy pakowaniu autka na końcu imprezy, ale rozumiem, rozumiem, to wynik wyczerpania organizmu i przyzwyczajenie do wycierania nosków przez mamusie Very Happy! Ach... pamiętam te miłe czasy, kiedy też nic nie robiłam, a że Wy faceci, to o 3 lata macie więcej tej ulgi Very Happy.
No i tdo tego spisaliście się wspaniale na misjach, bo takie słuchy doszły mnie od organizatora (Piotrka, jak i Przemka - Summoninga), więc przekazuję pogratulowania!!

Bardzo tez Was prosimy o wypowiadanie się, c oWam się podobało i dlaczego, oraz, co Wam się totalnie nie podobało, i dlaczego Smile.
Później przekażemy to orgm, aby jeszcze następne spotkania, były coraz i coraz lepsze Smile.
Piszcie śmiało, szczerze i bez krępacji.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Miler
Starszy plutonowy
Starszy plutonowy



Dołączył: 17 Kwi 2011
Posty: 364
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Sosnowiec


PostWysłany: Nie 22:11, 15 Kwi 2012    Temat postu:

Wszystko było zajebiście i oby więcej takich zlotów >Very Happy

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość








PostWysłany: Pon 12:24, 16 Kwi 2012    Temat postu:

No to teraz ja. ;D Było zajebiście nie ma na co narzekać;p organizacja pomysły ludzie a przedewszystkim suchy wąż - takich ludzi jeszcze nie spotkałem ;] Szczerze to dobrze że skończyło sie to troszkę wcześniej, bo rano nie mogłem wstać z łóżka a na nogach ze zmeczenia nie moglem ustac. Jeszcez nigdy sie tak na strzelance nie ubawilem i nie zmeczylem. tak wiec dzieki wielkie organizatorom jak i Piotrkowi i Armidzie za to że tam pojechalismy;].
Powrót do góry
Glanu
Kapral
Kapral



Dołączył: 16 Cze 2011
Posty: 161
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3


PostWysłany: Pon 18:51, 16 Kwi 2012    Temat postu:

ja się nie będę rozpisywał Wink . Było zajebiście Very Happy

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość








PostWysłany: Wto 18:02, 17 Kwi 2012    Temat postu:

Hmm, od czego by tu zacząć.
Może pozytywnie najpierw. Zlot całkiem ciekawie rozplanowany, podobał mi się scenariusz, ciekawe akcje (na których mnie nie było ale coś słyszałem), dobre miejsce.
No to tera jadziem...
Pogoda do dupska, punkty kontrolne (proszę ja ciebie) o zmiennych nazwach, brak jakiegokolwiek miejsca do posadzenia DUPY, mizerna taktyka Gwardii, mało je***** komuny, ch****a pogoda, błota po pas, nóg do dzisiaj nie czuję, ale nie ze zmęczenia (zakażenie w wodzie), samochód upier*****y (już mi go nie dadzą na strzelankę), wpier*** od ojca (to nie na zlocie ale jest wynikiem upier*****ego wozu), kutasy na dachu (bez dwóch zdań), przeziębienie, ch***** pogoda, mój kałach odmówił posłuszeństwa (bateria i ogólnie ten dziadosław), pogoda pod psem.
Dziękuję za uwagę. Nad następnym zlotem się OSTRO ZASTANOWIĘ.
Powrót do góry
Gość








PostWysłany: Wto 19:37, 17 Kwi 2012    Temat postu:

Prosze link do fotek z omranu znaleziony na forum wmasg.pl
autorstwa:
Adrianna Kluczny

[link widoczny dla zalogowanych]
Powrót do góry
Miler
Starszy plutonowy
Starszy plutonowy



Dołączył: 17 Kwi 2011
Posty: 364
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Sosnowiec


PostWysłany: Wto 21:03, 17 Kwi 2012    Temat postu:

Sory Stachu za upierdolony samochód te kutyle kutasy inne badziewia i wielkie dzięki za wszystko między innymi za podwózkę dobrą zabawe (przynajmniej dla mnie ;p ) i ogólnie za całokształt... wiem że to nie pomoże ci w tej sytuacji, opierdolu od starych nie cofnę ale wielkie dzięki Very Happy

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość








PostWysłany: Nie 18:17, 22 Kwi 2012    Temat postu:

Nie będę komentował całej reszty bo już zostało trochę powiedziane, ale wracając do tego tematu, strasznie mnie zniesmaczyło - nie pierwszy raz zresztą - to, że BN jest zawsze ostatnią ekipą która się ogarnie i np. ustawi się w szeregu. Ludzie, 3 razy mówiłem po rozłożeniu namiotów, że wszyscy są już ustawieni i jest odprawa, tylko my sie jeszcze pierdzielimy. Druga sprawa: pardon, ale mniej pierdolenia a więcej skupienia. Zdecydowanie za dużo gadamy, gadamy o pierdołach. Jesteśmy za głośno, jak siedziałem w drugim bunkrze i chcialem wysluchac przez radio polecenia od dowódcy to musiałem wyjść i poprosic o powtorzenie, bo nie dało się 4 osób przekrzyczeć, żeby się zamkneli.
Morale niektórych członków drużyny na poziomie zerowym, nie pierwszy raz. Wyjątkowo nie zgubiliśmy się w lesie bo nigdzie prawie nie chodziliśmy (chociaż...). Cała reszta tak jak być powinna, chyba, że o czymś już zapomniałem.


Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Nie 18:21, 22 Kwi 2012, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Gość








PostWysłany: Nie 21:35, 22 Kwi 2012    Temat postu:

Do wiadomosci calej druzyny!

Sprawa, ktora poruszyl Kryk jest bardziej skomplikowana, niz sobie zdaje z tego sprawe.
Kryka zniesmacza, ze ostatni sie ustawiamy do szeregu na odprawe, a jak bylo, mam przypomniec?

Rano Miska nas pospieszala, bo autobus nie przyjechal, nie mielismy czasu na nic, a Kryku napieral, ze chce na kawe, na kawe, wiec poszlismy. Przez te kawusie nie zdazylismy na pociag, ktorym mielismy jechac, ktory Miska ustalila, zebysmy mieli na wszystko czas. Jechalismy 20 minut pozniej, przez co przyjechalismy 20 minut pozniej. Cieszie sie, ze mamy super organizatora w postaci Armidy, bo zaltwila busa spod dworca na miejsce, bo w normalnych okolicznosciach, nawet na 11 bysmynie doszli na miejsce.

Powiedzielismy Wam wyraznie przy corsie Staszka, zeby replik nie odpakowywac przy samochodzie, tylko na miejscu, a co zrobilisice? Pelna samowola, Wy chcecie TERAZ. Czesc sie wypakowala, czesc nie, z parkingu ruszylismy ostatni.

Na miejscu malo kto chcial pomoc nam w rozlozeniu namiotow, a gdyby kazdy cos zrobil, posloby to sprawniej. Dziewnym zbiegiem okolicznosci, jak przyszlo do rozkladania namiotow, dwoch poszlo zapalic, ktos poszedl na siku, kogos wywialo nie wiemy gdzie, byle tylko uciec od roboty, zostawiajac nas samych ze wszystkim.

Rozumiemy, ze ja z Miska jestesmy dowodcami i odpowiadamy za "wszystko", za organizacje, ale jestesmy tylko ludzmi i nie jestesmy w stanie robic WSZYSTKIEGO. Jestesmy druzyna, czy nie? Nie widac tego, zebysmy byli, bo niemal kazdy ucieka od pomocy, czy obowiazkow.

Druzyna Miski miala opoznienie, bo zepsula sie jedna replika i tzreba bylo szukac zapasowej batki. Co to mialo znaczyc, ze nie bedziecie czekac, bo jestescie ostatni, bo wam sie nie chce, bo juz chcecie isc? tworzymy team i jesli komus cos sie dzieje, reszta musi czekac, bo tworzymy calosc. Jesli komus to nie pasuje, nikogo nie trzymamy tu za kare, a takie zachowania nie wchodza w gre. Czesc byla wsciekla na Miske, bo nie wyruszylliscie na miejscu, jak wszyscy, ale co ona miala na to poradzic? Jako dowodca BN i dowodca jednej w sekcji miala w obowiazku pomoc zalatwic baterie dla Staszka, a wy utrudniacie wszystko. Wy zli, bo nie idziecie, bo macie czekac na Miske, a staszek zly, bo Miska, jako dowodca nie zalatwia baterii. Postawcie sie na miejscu Staszka, albo tym bardziej Armidy.

My, jako dowodcy nie mamy zadnego wsparcia od was, przez co NIC nie idzie sprawnie.
Do tego Staszek zly, bo replika zawodzi, Miler udaje obrazonego, bo replika nie doszla na czas, przypominam, ze NIE Z MOJEJ WINY, Andre robi, co chce, bo takie ma widzi-mi-sie i sie wydziera na mnie, jakby conajmniej byl nade mna. Przypominam Ci Adnre, kto kim jest w tej druzynie, bo na tym zlocie przegiales pale. A do tego Kryku nie zameldowal sie o czasie, poszedl nie wiemy gdzie i wrocil po 2 godzinach, z nasza jedyna pmr'ka, przez co zaden z dowodcow nie mial lacznosci zewnetrznej, a do tego przez niezameldowanie, Miska odchodzila mi od zmyslow, ze sie zgubil w lesie, bo nie wiedziala, gdzie jest.

fajnie by bylo, gdybyscie choc raz postawili sie na naszym miejscu, a nie zachowywali sie, jak banda dzieci z przedszkola - jeden placze, bo chce siusiu, jeden nie potrzyma mloteczka, bo raczki go bola, inny bije kolegow, bo mu sie nudzi, a inny krzyczy, bo nie ma lizaka.

Co do tego, ze siedzielismy na miejscu, nic nie robilismy i nie wychodziismy za duzo z miasta, nie do nas pretensje. Zapisaliscie sie na milsim, a nie na jebanke, przypominamy. Do tego bylismy Gwardia, ktora miala za zadanie PILNOWAC PORZDKU, a nie rozpierdalac wszystkim wkolo czaszki, wiec pretensje o wynudzenie sie w bunkrze, prosze kierowac do organizatora, a nie zwalac wszystkie winy i smutki na mnie i Miske.

Kryk przeprosil za niestawienie sie o czasie przed dowodca, co bylo JEDYNYMI PRZEPROSINAMI Z WASZEJ STRONY wobec nas.
Powiem szczerze, ze tylko Krystian, Glanu, Hormon i (uwaga, bo niezrzeszony z BN, nasz znaomy, ktory sie do nas dolaczyl!) Mariusz, zachowywali sie porzadnie, nie sprawiali ZADNYCH problemow i zyli, jak w druzynie zyc sie powinno, za co im z Miska dziekujemy.

Dzieki temu spotkaniu, poznalismy Was jeszcze lepiej, niz myslelismy i teraz z Miska dopiero widzimy, ze trzeba Was w koncu przycisnac, zebyscie wiedzieli, co znaczy byc jednosia, druzyna i byc pod kims. Pozwalalismy na swobodne zachowania na naszych treningach, gdy nie bylo potrzeby zachowywac sie inaczej, ale to, do czego doszlo na ostatnim zlocie, przeszlo wszelkie granice, nawet etyczne. Czas zamienic te bande placzliwych i zrzedliwych przeczkolakow na doroslych i powaznych ludzi, czas, byscie sie odnalezli w tej druzynie!


Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Nie 21:39, 22 Kwi 2012, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Gość








PostWysłany: Pon 23:36, 23 Kwi 2012    Temat postu:

Kryku napieral? No proszę Cię Piotrek ale nie róbmy sobie jaj, jeszcze powiedz mi, że to przeze mnie całe opóźnienie było. Stawiłem się w sosnowcu czekając dobre 20 minut na resztę, nagle nie ma czasu, wykładamy się na taksówkę. Budżet mi to nadszarpało (zacznijcie zarabiać tylko dla siebie i żadnej kaski od rodziców, poczujecie o czym mówię) Mc' był po drodze i spytałem się, czy możemy wstąpić po kawe, to OK OK, jeszcze ciasteczko kupimy sobie etc. potem nagle biegniemy na pociąg. Tak to wyglądało z mojej strony.
Zresztą naprawdę nie ma co sobie skakać do gardeł, powrotny pociąg (na który czekaliśmy godzinę czasu i nikt oprócz nas o tym nie wiedział) też był robiony na biegu i nie wiedziałem, czy zdąży reszta drużyny na niego, czy też nie (a wyszedłem 2 minuty wcześniej zapalić i akurat wjeżdzał już na peron).

Jeszcze apropo mojego rzekomego zniknięcia na strzelance: dostałem rozkaz od dowódcy głównego żeby wybrać się na jakąś tam misję, już nawet nie pamiętam co robiłem, mieli ponoć (i skończyło się na ponoć) dosłać kogoś z BN zeby sie przegrupować i w więcej osób iść, ja z taką świadomością też od grupy się odłączyłem. Pozatym, jeśli tak strasznie się komunikacja psuje to wystarczy do mnie, jak i myślę że do każdego innego członka drużyny zadzwonić/wysłać SMS, telefon mam zawsze przy sobie przy nodze w razie nagłego wypadku. W razie nagłego wypadku, nie będę ze swojego telefonu robił drugiej PMRki. oczywiście.


Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Pon 23:38, 23 Kwi 2012, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Miler
Starszy plutonowy
Starszy plutonowy



Dołączył: 17 Kwi 2011
Posty: 364
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Sosnowiec


PostWysłany: Wto 22:00, 24 Kwi 2012    Temat postu:

O.o że ja się niby obraziłem przez to że replika nie doszła??? No kur** mać za przeproszeniem nic takiego nie było, chyba wiem że karabin na czas może nie dojść... No wielkie mi coś, ja z tego żadnego problemu nie robiłem, na zlocie mimo to mi się nie nudziło było w porządku. Czemu wszyscy tacy zdenerwowani, ASG to hobby, pasja coś co robi się dla przyjemności a nie żeby wszyscy na około byli skłóceni

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   

Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5

 
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
|| Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group || Designed by Port-All.Com ||
Regulamin