Z serii o mężu i żonie

armif

Ostatnio mama mi wysłała kilka kawałów z serii o mężu i żonie. Tak czytam i zlewam, i tak sobie myślę, że z kobietami na prawdę jest coś nie tak Very Happy

!

01
- Hej Zenek. Zbieraj się i chodź do mnie, pogramy w szachy.
- Nie mogę. Żona mi zmarła.
- To dam Ci grać czarnymi.

02
Ksiądz podczas mszy w kościele:
- Małżeństwo to tak jakby dwa okręty spotkały się w porcie.
Jeden z mężczyzn odzywa się szeptem do kolegi:
- To ja chyba trafiłem na okręt wojenny.

03
Rano, w pracy, przy kawie rozmawiają dwie koleżanki:
- Jak tam Twój wczorajszy sex? -beznadzieja... mąż przyszedł do
domu,
w 3 minuty zjadł obiad, potem 4 minuty bzykania i po dwóch
minutach
spał... A u Ciebie?
- No u mnie rewelacja mąż przyszedł do domu, zabrał mnie na
przepyszna
romantyczną kolację. Później przez godzinę wracaliśmy do
domu
spacerkiem przez miasto, potem świece i godzina przecudownej gry
wstępnej. Następnie godzina nieziemskiego seksu a na koniec
wyobraź
sobie, ze przez godzinę rozmawialiśmy czule ze sobą. Bajka po
prostu!
W tym samym czasie rozmawia ze sobą dwóch kolegów:
- Jak tam Twój wczorajszy sex?
- No zaj*biście! Przychodzę do domu, obiad na stole, zjadłem,
pobzykałem i zasnąłem! A u Ciebie?
- U mnie? K**wa, u mnie beznadzieja. Przychodzę-nie ma prądu bo
zapomniałem zapłacić za rachunek, zabrałem wiec gdzieś starą
na
kolację, żarcie beznadziejne było i takie drogie, że nie
starczyło mi
na taksówkę powrotna i musiałem zap*****lać do domu na
piechotę.
Przychodzimy k**wa przecież nie ma prądu, więc znowu te
cholerne
świece. Byłem tak wkurzony, że najpierw przez godzinę nie
mógł mi
stanąć a potem przez godzinę nie mogłem się spuścić. na to
wszystko
tak się wk**wiłem, że przez godzinę jeszcze usnąć nie
mogłem.

Gość

Ostatni to raczej nie kawał a fakt že kobiety postrzegają niektóre sprawy inaczej xd