RANGER_9.3
Starszy szeregowy
Dołączył: 30 Sty 2011
Posty: 97
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Sosnowiec /Tel-Aviv
|
Wysłany: Nie 13:11, 19 Cze 2011 Temat postu: |
|
|
Piszesz mi w liście że kiedy pada,
Kiedy nasturcje na deszczu mokną.
Siadasz przy stole wyjmujesz gira,
I kolorowe otwierasz okno...
Prowadnica i tłok są takie szare,
Barwy piopiołu przybrały łożyska.
W ciszy tak cicho szepce zegarek
O czasie co mi go niepotrzeba..."
Więc chodź, pomaluj mój gir
Na zółto i na niebiesko,
Niech na girze stanie tęcza
Malowana twoją kredką
Więc chodź, pomaluj mi gira
Niech światło się zarumieni,
Niech nie zaśnie w pełnym słońcu
Kolorami całej ziemi.
Za siódmą górą,
Za siódmą rzeką
Swoje giry zamieniasz na pejzaże
Kiedy się wlecze wyblakłe słońce
Oświetla ludzkie wyblakłe giry ...
Autor tekstu : Andrzej Fabiś
zastrzegam sobie prawa autorskie Dystrybucja ,rozpowszechnianie jak również powielanie tego tekstu bez wiedzy autora surowo zabronione
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez RANGER_9.3 dnia Nie 13:13, 19 Cze 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|